Artykuł
Wpływ reformy planowania przestrzennego na rynek wynajmu nieruchomości komercyjnych
maja 23, 2024

Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która weszła w życie we wrześniu 2023 roku, to największa zmiana w obszarze planowania przestrzennego w ostatnich 20 latach. Nakłada ona nowe obowiązki zarówno na gminy, jak i na inwestorów. Przeczytaj, jak reforma wpłynie na rynek nieruchomości komercyjnych.
Z tego artykułu dowiesz się:
- jak zmiany w planowaniu przestrzennym wpłyną na rynek nieruchomości komercyjnych,
- czego mogą spodziewać się inwestorzy i najemcy po reformie,
- w jaki sposób inwestorzy będą musieli zaadaptować nieruchomości komercyjne do nowych wymogów,
- jakie są konsekwencje reformy planowania przestrzennego dla wynajmu komercyjnego.
Zmiany w planowaniu przestrzennym a rynek nieruchomości komercyjnych
Założeniem reformy planowania przestrzennego jest uproszczenie, ujednolicenie i przyspieszenie procedur planistycznych w zakresie planowania przestrzennego. Zmiany wynikające z nowelizacji będą więc miały znaczący wpływ na działalność inwestycyjną, w tym na rynek wynajmu nieruchomości komercyjnych.
Główną zmianą jest wprowadzenie nowego dokumentu, planu ogólnego, obligatoryjnego i jednolitego dla wszystkich gmin w Polsce. Czas na jego wprowadzenie przewidziano do 2026 roku. Będzie on zawierał:
- podział gminy na strefy planistyczne wraz z określeniem dla nich katalogu dopuszczalnych funkcji i profilem planistycznym,
- fakultatywne gminne standardy urbanistyczne.
Plan ogólny ma stanowić podstawę do wydawania decyzji o warunkach zabudowy, które mają być z nim zgodne w zakresie funkcji zabudowy oraz parametrów i wskaźników urbanistycznych. Ma on mieć zwięzłą i prostą formułę, dzięki czemu – przynajmniej teoretycznie – będzie łatwiejszy w odbiorze i standaryzacji. Na tym poziomie inwestorzy mogą zatem spodziewać się ułatwień.

Nowe perspektywy dla inwestorów i wynajmujących po reformie
Reforma planowania przestrzennego wprowadza także nowe narzędzie planistyczne dla inwestorów, czyli zintegrowany plan inwestycyjny (ZPI). Gmina będzie mogła uchwalić go na wniosek inwestora. W takiej sytuacji ważność stracą plany miejscowe lub ich części odnoszące się do terenu objętego uchwalonym zintegrowanym planem inwestycyjnym.
Warunkiem przyjęcia planu proponowanego przez inwestora jest podpisanie umowy urbanistycznej w formie aktu notarialnego. Będzie ona zawierała zobowiązania inwestora wobec gminy, np. partycypacja w kosztach uchwalenia planu czy budowa dodatkowej infrastruktury, jak droga, tereny rekreacyjne itp.
Umowa urbanistyczna daje inwestorom duże pole do negocjacji. Z kolei najemcy mogą oczekiwać dzięki temu lepiej przystosowanych i bardziej atrakcyjnych powierzchni z kompleksową infrastrukturą wokół.
Adaptacja nieruchomości komercyjnych do nowych przepisów
Choć eksperci dostrzegają w narzędziu ZPI nowe możliwości – zarówno dla inwestorów, jak i najemców – to są też tacy, którzy upatrują w nim ryzyka nadużyć ze strony gmin. Nie istnieją jasne wytyczne co do zakresu dodatkowych inwestycji, a więc umowa urbanistyczna może być podstawą do nieuzasadnionych oczekiwań. Inaczej mówiąc, gminy mogą narzucać inwestorom dostosowanie inwestycji, także komercyjnych, według swojego “widzimisię”.
W związku z tym inwestycje w nieruchomości komercyjne po reformie mogą okazać się mniej opłacalne. Adaptacja nieruchomości do nowych regulacji będzie wymagała nakładów pracy, czasu, a więc także zwiększy koszty realizacji projektów. Odbije się to na cenach najmu i uderzy nie tylko w samych inwestorów, lecz także w wynajmujących nieruchomości komercyjne.
Przewidywane konsekwencje reformy dla wynajmu komercyjnego
Choć reforma planowania przestrzennego ma docelowo uprościć proces inwestycji w nieruchomości na terenie gmin, to początkowy okres może przynieść efekt zgoła odwrotny.
Gminy nie są odpowiednio przygotowane do sporządzenia i wdrożenia planów ogólnych. Eksperci uznają, że dwuletni czas na dopełnienie tego obowiązku, wyznaczony przez ustawodawcę, nie jest wystarczający. Jeśli po 31 grudnia 2025 roku gmina nie uchwali planu, nie będzie mogła wydawać nowych decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego lub o warunkach zabudowy.
Może to spowodować przestój na rynku nieruchomości komercyjnych spowodowany brakiem dostępnych terenów pod inwestycje. Przedłużające się procesy oznaczają z kolei dodatkowe koszty, a te ostatecznie przeniosą się w dużej części na najemców. Nowy rząd ma jednak w planach wydłużenie okresu na opracowanie i przyjęcie planów ogólnych o dwa lata, czyli do końca 2027 roku. W takiej sytuacji być może uda się uniknąć przynajmniej części trudności związanych ze zbyt szybkim wejściem w życie nowych przepisów.
Dodatkowy chaos może wystąpić zanim gminy wraz z inwestorami wypracują skuteczne i obustronnie korzystne praktyki w zakresie negocjowania umów urbanistycznych.
Zanim więc nowy system planowania przestrzennego zacznie skutecznie funkcjonować, rynek nieruchomości komercyjnych może czekać okres trudności i przestoju, a w rezultacie wzrostu cen. Zarówno gminy, jak i inwestorzy, powinni więc dobrze przygotować się do czekających ich zmian, by trudności te możliwie zminimalizować.
Autorzy
Redakcja CBRE
Specjalizacja: Zespół Content Marketing zajmuje się przygotowaniem i dystrybucją materiałów na platformy CBRE. Na co dzień współpracuje ze specjalistami ze wszystkich linii biznesowych, dbając nie tylko o eksperckość, ale również atrakcyjną formę tworzonych treści.